Przełom roku zawsze jest okazją do podsumowań i planów na przyszłość. Przygotowując
sprawozdanie sołeckie za 2016 rok zastanawiałem się czy to był udany rok dla Ratowic. Nie liczyliśmy
na wiele, dostaliśmy jeszcze mniej. Mimo, że ostatnie dwa lata można określić latami chudymi dla
nas, to jak zawsze okazało się, że Ratowiczanie to ludzie bardzo zaangażowani , a trudności ich
tylko motywują, a nie zniechęcają. Dlatego mimo niewielkich środków, wiele się u nas działo. Bez
wątpienia jedną z najważniejszych uroczystości były obchody jubileuszu siedemdziesięciolecia Szkoły
Podstawowej, nadanie imienia szkole, ingres relikwii bł. Jerzego Popiełuszki. To duże i głośne
wydarzenia, ale mieliśmy też mniej hucznie obchodzone, a piękne, jubileusze – dziesięciolecia
utworzenia Towarzystwa Przyjaciół Ratowic i pięciolecia „Ratowiczanek”. W czerwcu
zainicjowaliśmy w Ratowicach integracyjne spotkanie organizacji pozarządowych z terenu całej
gminy. To ważne i potrzebne spotkanie i może uda się kontynuować tę dobrą tradycję w kolejnych
latach. Trafionym pomysłem okazał się Babski Wieczór – bardzo miła wieczornica z atrakcjami,
przygotowana dla naszych Pań, z okazji Dnia Kobiet przez sołtysa. To także będzie chyba cykliczna
impreza. Nie udało by się tak dobrze, gdyby nie sponsorzy i nasze Ratowickie Koło Gospodyń i
Gospodarzy, które rozwija się bardzo prężnie i z dużą korzyścią dla wsi. Mam w nim duże wsparcie.
Dzięki ich pomocy doposażamy sukcesywnie świetlicę w sprzęt i dekoracje. Nie boimy się już
organizacji żadnej, nawet największej imprezy. Właśnie ich pomysłem był styczniowy kulig i ognisko
dla ogromnej grupy dzieci (i dorosłych!). Przygotowali także przepiękny wieniec dożynkowy.
Tradycyjnie w 2016 roku odbyło się sporo naszych cyklicznych imprez, znanych już dobrze w całej
gminie: Jarmark Wielkanocny, Jarmark Adwentowy, szkolny Piknik Rodzinny, Dożynki, Parada Św.
Marcina, Mikołajki , Dzień Seniora, Koncert Kolęd i cztery bardzo udane zabawy integracyjne –
karnawałowa, ostatkowa, andrzejkowa i sylwestrowa. Mieszkańcy Ratowic trzy razy w ubiegłym
roku otrzymali z darmowe jabłka, które rozchodziły się lepiej niż świeże bułeczki. To też było
niełatwe przedsięwzięcie logistyczne i wymagało bezinteresownego zaangażowania wielu osób. Za
to wszyscy musimy im podziękować.
Niestety, jak już wcześniej pisałem, mimo wielu potrzeb zgłaszanych przeze mnie, radną,
mieszkańców i stowarzyszenie nie mogliśmy liczyć w ubiegłym roku na żadne większe inwestycje z
budżetu gminy. Udało się jedynie uzyskać środki na wymianę ogrzewania na parterze naszego Domu
Kultury, na gazowe. Towarzystwo Przyjaciół Ratowic otrzymało natomiast pieniądze z Urzędu
Marszałkowskiego na przygotowanie dwóch nowych tablic informacyjnych, które można podziwiać
przy ulicy Odrzańskiej. Jedna tuż przy moście i druga w rynku, przy świetlicy. Towarzystwo
pozyskało też – niestety mocno okrojone – środki z gminy, na dofinansowanie pięciu projektów :
klub piłkarski ODRA RATOWICE, zespół Ratowiczanki, gimnastykę dla aktywnych, trzy wycieczki w
ramach POCZTÓWKI Z DOLNEGO ŚLĄSKA , oraz wyjazdy na narty i turniej integracyjny dla
niepełnosprawnych dzieci. Projekty zrealizowano i rozliczono. Nawiązaliśmy też współpracę z
innymi organizacjami. Stowarzyszenie „Przystanek” z Wrocławia i nasza młodzież pomogli
odświeżyć salę TPR. Naprawiono też ławkę i sprzęty na placu zabaw, sukcesywnie porządkujemy
teren bunkrów przy ulicy Polnej. Boisko sportowe zabezpieczą nowe piłkochwyty. Świetlica wiejska
zyskała piękne firany, parawany i sporo przydatnego wyposażenia. W świetlicy przez cały rok sporo
się działo. Poza imprezami wiejskimi, zebraniami i rodzinnymi uroczystościami były systematyczne
zajęcia zumby, koncerty, szkolenie LGD, konkurs pożarniczy, uroczystości szkolne, pokazy makijażu,
cykliczne treningi wicemistrzów świata w tańcach towarzyskich, turniej integracyjny dla
niepełnosprawnych dzieci, szafingi. Szkoda tylko, że zgodnie z nowymi zarządzeniami, społeczność
wsi, nie może korzystać z pieniędzy pozyskanych z wynajmowania świetlicy . To dla nas utrudnienie ,
bo stale musimy się starać o środki na jej bieżące utrzymanie ( np. wymianę żarówek, mycie okien,
naprawa kranu itp.) a na dłuższą metę może niestety doprowadzić do ograniczenie jej działania.
Wiele się u nas działo, ale czy wszystko poszło tak gładko? Niemal przez cały rok wspólnie z dyrekcją
szkoły i radną zabiegaliśmy o poprawę warunków parkowania, a właściwie bezpieczeństwa przy
szkole. Niestety ten temat nadal jest otwarty. Nie udało się też zwiększyć dla nas ilości kursów
autobusów, do których dopłaca gmina. Od dłuższego czasu dopominam się też o renowację
zniszczonej podłogi w świetlicy. Elewacja kamienicy w rynku jeszcze długo pewnie będzie zagrażać
bezpieczeństwu przechodniów. Wysłałem szereg pism w sprawie finansowania świetlicy, remontu
podłogi, komunikacji autobusowej, bezpiecznych zjazdów z drogi wojewódzkiej do Ratowic.
Większość pozostaje bez odpowiedzi. Z wielkim żalem musieliśmy też w ubiegłym roku zrezygnować
z organizacji 13. już edycji wyścigu kolarskiego i biegów ulicznych dla młodzieży. Sportowa majówka;
bardzo popularna i promująca sport impreza nie mogła odbyć się bez dotacji, której niestety i w 2017
roku nie dostaniemy. Szkoda, bo zmarnowano ogromny potencjał organizacyjny, sponsorski i
wolontariacki. Bardzo trudno będzie to odbudować. Żałuję, bo podobnych imprez w okolicy nie ma.
Ale o naszej miejscowości i jej aktywnych mieszkańcach i tak w 2016 roku było słychać. Mamy swoją
stale aktualizowana stronę internetową, prężny profil na facebooku, dzięki zaangażowaniu
wspaniałych ludzi wydaliśmy cztery numery bezpłatnych „Wieści Ratowickich” w nakładzie 350 sztuk ,
już po raz dziesiąty ukazał się „Kalendarz Ratowicki”, nasze jarmarki znalazły się drugi raz w
Kalendarzu Imprez Kulinarnych Dolnego Śląska. RTC Team zwyciężył w wyścigu samochodowym
LADY IN RED, a w Rodzinnej Dziesiątce Biegu Piastów – ratowicka ekipa zgarnęła dwie najważniejsze
nagrody tego biegu – dla najszybszej i dla najstarszej rodziny. Dało się zauważyć kilkunastoosobową
ekipę RTC na bardzo trudnym biegu SURVIVAL RACE. Uczniowie Szkoły Podstawowej w Ratowicach,
(z pomocą mieszkańców), zdobyli III miejsce w regionalnym konkursie ekologicznym, a
„Ratowiczanki” z powodzeniem reprezentowały nas na wielu ważnych wydarzeniach, m.in. w IX
Festiwalu Tradycji Dolnego Śląska w Operze Wrocławskiej. Stworzyliśmy we współpracy z uczniami
naszej szkoły, a następnie wydaliśmy w formie folderu niebanalną grę terenową – „Quest” – rodzaj
podchodów, spaceru oprowadzającego po Ratowicach, który bezpłatnie można pobrać w bibliotece i
w sklepach. Systematycznie też odwiedza nas ekipa filmowa „Pierwszej Miłości”. Cieszy też fakt, że
coraz więcej osób chce mieszkać w Ratowicach, powstaje sporo nowych domów, a turyści chwalą
urodę i czystość wsi. Aktywne są organizacje społeczne: Towarzystwo Przyjaciół Ratowic, Koło
Emerytów i Rencistów, Ratowickie Koło Gospodyń i Gospodarzy. Zawsze możemy liczyć na pomoc
szkoły i biblioteki i niezawodnej młodzieży.
To tylko krótkie podsumowanie, w kilku zdaniach, ale pamiętajmy, że za każdym wspomnianym
przeze mnie zadaniem stoi ogrom pracy i zaangażowani, jak zawsze, Ratowiczanie. Dlatego Wam
wszystkim, którzy nie odmawiacie mi pomocy DZIĘKUJĘ. Mamy jeszcze wiele do zrobienia. Jestem
przekonany, że przy tak aktywnych ludziach kolejne lata maja szanse być jeszcze bardziej udane.
Jarosław Jagielski
Sołtys Ratowic