Na zdjęciu Franz Mehl z żoną Johanną

Jaki jest związek Franciszka Mehla z Ratowicami? Otóż jego korzenie wywodzą się prosto
z Ratowic. Jego dziad, Daniel protoplasta rozległej familii Mehlów, pochodził właśnie z
ewangelickiej („niemieckiej”) miejscowości Rattwitz (Ratowice w Oławskim), gdzie z kolei
ich przodkowie przywędrowali ponoć kiedyś z odległego Rheinlandu. Daniel około 1800
roku wraz z rodziną przeniósł się do Brzezia (Finkenstein). Po krótkim epizodzie w Brzeziu
rodzina Daniela Mehla przeniosła się do Dobrzenia Wlk., a więc bliżej rzeki. Tu Daniel
wrócił do swego fachu „łodziourza” (schifera). Wkrótce pojawili się też tam trzej kolejni
„emigranci” z Rattwitz podobnie jak on kiedyś chcący lepiej prosperować w tej profesji co w
Ratowicach przy nadmiarze zajmujących się zarobkowym pływaniem, było raczej trudne. W
Dobrzeniu za to, bardziej w górze Odry, możliwe.   Kolejne pokolenia Mehlów wrastały w
środowisko przybierając lokalnego kolorytu, trendów i sympatii zachowując sentyment do
żeglugi i szkutnictwa. Z czasem już nie tylko „siedzieli na ziemi”, budowali łodzie i pływali,
ale także byli obecni w rzemiośle właściwie już przemyśle, handlu, byli intelektualistami i
duchownymi. Wszędzie wykazując się permanentną przedsiębiorczością. Biorąca swoje
korzenie z Ratowic rodzina jako bardzo uczciwa, pracowita cieszyła się szacunkiem
środowiska.
Franciszka Mehla „Mistrza” i jego syna Piotra uhonorowano nazwaniem ich imieniem ulic
w Dobrzeniu Wielkim i Opolu.

Post Author: Marcin